środa, 10 listopada 2010

Relacja z Dni Skupienia

Swoimi przeżyciami z Dni Skupienia przed przyrzeczeniem zechciała podzielić się Celina :

"5-7 listopada razem z Agnieszką, Kasią, Natalką, Wiktorem i Łukaszem spędziłam w WDMie w Częstoborowicach na Dniach Skupienia. Było to przygotowanie przed wstąpieniem do KSM. Przyrzeczenie złożymy podczas Święta Patronalnego (20,21 listopada). Wtedy staniemy się prawdziwymi członkami KSM, nie tylko sympatykami;). Ale wracając do weekendu w WDMie, to cieszę się, że tam pojechałam. Zimno panujące w domu (pomijając nasz pokój) rekompensowała gorąca atmosfera towarzyska. Spotykaliśmy się osobami, które były z nami na warsztatach kandydackich. Myślę, że to są zaczątki przyjaźni między nami, pomimo odległości miejscowości, w których mieszkamy (ale od czego jest gg, mail i telefon?:D).Poznaliśmy także wiele nowych osób, ale niestety wszystkich imion nie pamiętam. Było naprawdę dużo ludzi. Dało się to odczuć przy zmywaniu. Oczywiście nie zapominajmy że pojechaliśmy tam w celu pogłębienia więzi z Panem Bogiem. Codziennie chodziliśmy na Mszę św. do pobliskiego kościoła a także mieliśmy zorganizowane nocne czuwanie. Bożą miłość dało się odczuć także w relacjach międzyludzkich. Wszyscy byli dla siebie życzliwi, nawet jeśli chodzi o kolejkę do łazienki...czy brak światła, który w większości przypadków był pretekstem do śmiechu. Myślę, że to był owocny weekend. Spotkania w grupach pomogły spojrzeć na siebie trochę z boku i zobaczyć co jest dla mnie naprawdę ważne i jak chcę nad tym pracować. Chociaż były to tylko 3 dni dały mi dużo siły. Mam nadzieję, że szybko się nie wyczerpią."

Wielkie dzięki za relacje i mam nadzieje, że inni uczestnicy także podzielą się z nami swoimi wspomnieniami.

wtorek, 2 listopada 2010

XV lecie KSM Misericordia - relacja

W dniach 8-10 października 2010r. świętowaliśmy XV lecie naszego oddziału. Dla większości obecnych KSM-owiczów była to okazja by poznać osoby, które zapoczątkowały tą wspólnotę w naszej parafii.

Obchody rozpoczęliśmy od piątkowej Mszy i różańca, który poprowadziliśmy. Następnie udaliśmy się do salki na cotygodniowe spotkanie, aby przypomnieć "dinozaurom" jak to jest być w KSM-ie (w sensie cotygodniowych spotkań). Dzięki wszystkim, którzy byli i Ani za przygotowanie fajnego spotkania o cywilizacji miłości.

W sobotę głównym wydarzeniem był bal (mam nadzieje, że stanie się to tradycją naszego oddziału). Ok. 18 spotkaliśmy się by przygotować wszystko na bal, a od 20 ruszyła zabawa. Na balu było obecnych sporo gości, a zabawa w najlepsze trwała do północy. Następnie pozostało tylko posprzątać i udaliśmy się do domów by odpocząć po tym męczącym wieczorze.

Ostatnim dniem naszych obchodów była niedziela. O 10 30 była obstawiona przez nas Msza Św. w intencji naszego oddziału, na której byli też obecni księża związani z nim. Następnie udaliśmy się na aule, aby powspominać stare czasy i obejrzeć prezentację przygotowaną przez Celinę i Wiktora.

Następnie wjechaliśmy z wielkim i pysznym tortem, którym raczyliśmy się przy wspólnych rozmowach i wygłupach. Przed Mszą o 18 kilka osób od nas z oddziału wraz z Albertem poprowadziło różaniec, którego rozważaniami były słowa papieża. Po różańcu i Mszy, rozpoczął się koncert zepsołu Broders. Ciekawie było zobaczyć zakonników szalejących na scenie. W trakcie przerwy zagraliśmy pantomimę (filmik już wkrótce!!!), a chłopaki przeprowadzili licytacje prac plastycznych. Po obu wydarzeniach na scenę wkroczył zespół BEJOTTE. Choć grali spokojniej od kapucynów, bardzo nam się podobali. Po koncercie ok. 21 37 odśpiewaliśmy apel jasnogórski i rozpoczęliśmy sprzątanie.

Myślę, że całe obchody bardzo się nam udały i wielu ludzi zobaczyło, że KSM istnieje i działa. Jeszcze raz dzięki wszystkim, którzy włączyli się w organizacje XV lecia.

PS. Już niedługo, na blogu więcej zdjęć i filmik z pantomimy.