Weekend majowy spędziliśmy w Zawieprzycach. 1 maja rano wyruszyliśmy
rowerami w trasę, choć było bardzo ciepło, jechało się przyjemnie i
prawie bezwypadkowo. Gdy dojechaliśmy na miejsce, rozpakowaliśmy się,
chłopaki rozstawili łóżka i przygotowywali drewno na wieczorne ognisko,
Natalka z pomocnikami zabrała się za obiad. Po obiedzie, spotkaliśmy się
na Koronce, a dalej popołudnie spędziliśmy na grze w siatkówkę, nogę,
itp. O 18 uczestniczyliśmy we Mszy Świętej i czuwaniu a wieczorem
spotkaliśmy się przy ognisku, piecząc kiełbaski, bawiąc się i śpiewając.
Następny dzień rozpoczęliśmy Mszą i godzinkami, dalej zjedliśmy
śniadanie, a w południe graliśmy w piłkę. Po zjedzeniu obiadu
posprzątaliśmy i zaczęliśmy się zbierać do domu. Gdy mieliśmy wyjeżdżać
na horyzoncie pojawiła się wielka chmura strasząc nas burzą,
zastanawialiśmy się czy nie będziemy musieli zostać na kolejną noc. Po
przeanalizowaniu całej sytuacji zdecydowaliśmy się wyjechać i w deszczu
opuściliśmy Zawieprzyce. Na szczęście po drodze przestało padać i pogoda
się poprawiła. Wyjazd był bardzo udany, mieliśmy rewelacyjną pogodę,
wróciliśmy opaleni i zadowoleni, lekko zmęczeni:) Pojawiły się małe
spięcia, ale staraliśmy się je na bieżąco łagodzić. Wyjazd też był
specyficzny z powodu liczby osób, na 20 osób było tylko 4
dziewczyny:)Cały wyjazd był naprawdę udany, oby tak częściej:) Następny
wyjazd to Lednica a dalej wakacyjny:)Pozdrawiam wszystkich, którzy
uczestniczyli w rajdzie, a także tych, którzy nie mogli być:)