poniedziałek, 23 września 2013

On jest obrazem Boga Niewidzialnego-
Pierworodnym wobec każdego stworzenia. Kol 1, 15-20

Pan Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego.Oczywiście nie chodzi o wygląd fizyczny, portret, zdjęcie itd. Chodzi o obraz cech, przymiotów... Możemy poznać w to co wierzymy, przestaje być to dla nas anonimowe, odległe, zupełnie obce. I tak wiemy, że Bóg jest...(tu można wstawić wiele rzeczy, różnych, w zależności od naszego doświadczenia)
Dziś przychodzi mi do głowy pytanie- jakim obrazem Boga jestem ja?
Jeśli jestem katolikiem to czy człowiek będący w moim otoczeniu bez trudu to zobaczy? Czy inny człowiek może zobaczyć u mnie choć jedną cechę, którą przypisujemy Bogu? Np. dobroć, przebaczenie, miłość, sprawiedliwość... A jeśli zobaczy to czy na pewno nie będzie to obłudne?
To nie jest łatwe, to jest bardzo trudne? Na ile ja jestem obrazem Boga?
Czy kiedyś ktoś mi powiedział - widać, że kochasz Boga, że On jest Twoim Ojcem, że jesteś prawdziwym katolikiem?
A czy ja kiedyś komuś powiedziałam coś takiego?
Nie pamiętam, żebym coś takiego powiedziała, ale znam osoby o których tak właśnie pomyślałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz