Wiktor
Idę na tę pielgrzymkę...
pierwszy raz
z przyjaciółmi
z myślą, że podołam
z ogromną chęcią pokonana swych słabości
z wiarą, odwagą i zapałem
z nadzieją, że dobrze się do niej przygotuję
z miłością
z gotową na świat wyobraźnią i ciekawością
z wieloma dziękczynieniami oraz prośbami
chcąc czegoś więcej, czegoś innego
głosząc chwałę Pana
wiedząc, iż na swej drodze natrafię na przeróżne trudności
chcąc słuchać, czuć, dotykać, smakować i widzieć Boże dzieło
w codziennej wędrówce
pamiętając w swych myślach o najbliższych
oddając się Bogu i drugiemu człowiekowi
z siłą potrzebną do pracy nad sobą
z Bożym planem, który pragnę wypełniać
ze znanymi tylko mi i memu Panu przyczynami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz