niedziela, 25 sierpnia 2013

 Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć. Łk 12 11-12

Te Słowa są bardzo radosne. Jasno mówią, aby przyznawać się do Pana Jezusa, bronić wiary, zaufać i nie bać się. Bardzo proste, wystarczy zaufać Bogu, a będzie dobrze. Duch Święty nami pokieruje i poprowadzi, też. Wystarczy zaufać, te słowa często pojawiają się w Piśmie Świętym, także często powtarzał je papież Jan Paweł II, również obecny papież- trzeba nam zaufać Bogu. Bardzo proste, a jednak nie zawsze. Wydaje mi się, że mimo tego, że doskonale to wiemy i zdajemy sobie sprawę z tego, że ufając Bogu, pełniąc Jego wolę będzie dla nas lepiej, boimy się. Boimy się zaufać, boimy się tej niewiedzy, boimy się tego co się stanie jak zaufamy, boimy się, bo zaufać to zrobić coś niewiedząc jakie będą tego konsekwencje. A my lubimy sobie coś wcześniej zaplanować, wiedzieć jak to będzie wyglądało. Boimy się powiedzieć - Panie Jezu zrobię to co Ty chcesz, bo wiem, że Ty chcesz tylko mojego dobra, mimo że boję się co mnie spotka, mimo że nie powiesz mi jak to będzie dokładnie wyglądać i jakie będą tego konsekwencje, ale ufam Ci i chcę zrobić tak jak Ty mi wskażesz. 
Dopowiadając tylko - ostatnio też bałam się zaufać, mimo że Pan Jezus już mi najwyraźniej jak się da, pokazał co mam robić, bałam się, bo nie widziałam jak to wyjdzie, jak ja mam to zrobić, sama utworzyłam sobie tysiące przeszkód, bałam się zaufać i zrobiłam po swojemu. Dopiero później zrozumiałam, że dużo lepsze dla mnie jest to co chce Pan Jezus i nie trzeba się bać, wystarczy zaufać:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz